warning icon
YOUR BROWSER IS OUT OF DATE!

This website uses the latest web technologies so it requires an up-to-date, fast browser!
Please try Firefox or Chrome!

W piątek 8 kwietnia nabożeństwo Drogi Krzyżowej odprawione zostało na ulicach naszej miejscowości. W tym roku mieszkańcy Łanowic modlili się o szybkie zakończenie wojny w Ukrainie oraz o pokój w naszym kraju.

Rozważanie Drogi Krzyżowej; Łanowice 08.04.2022

Dziś kolejny piątek Wielkiego Postu. Za chwile wyruszymy wraz z Jezusem rozważając poszczególne stacje Drogi Krzyżowej. Rozważając mękę, którą cierpiał Jezus, dźwigając krzyż na Golgotę próbujemy niejednokrotnie wyobrazić sobie dramatyczne sceny, które rozegrały się na Kalwarii. Wielu artystów w ciągu wieków na różne sposoby starało się na obrazach czy w rzeźbach pokazać ogrom niesprawiedliwości i cierpienia, które spadły na Syna Bożego. Czasem też stają nam przed oczami wyobraźni brutalne, przejmujące kadry z filmu „Pasja”. Dla nas na Ukrainie Droga Krzyżowa w tym roku powinna wyglądać zupełnie inaczej. Obraz znieważonego i zamęczonego Jezusa, powinniśmy chcieć dostrzec także w obliczach zamordowanych w naszym kraju cywilów i zabitych żołnierzy… Niesprawiedliwe znieważenie, śmierć, ból i cierpienie jest przecież dziś widzialne gołym okiem na ulicach tak wielu miast. Wyruszając w tę dzisiejszą drogę krzyżową módlmy się o pokój w naszej Ojczyźnie.

Stacja I Skazanie na śmierć
Piłat, który wydaje wyrok siedzi tym razem w skórzanym fotelu przy prezydenckim biurku. Miliony ludzi na całym świecie oglądając w Internecie czy telewizji transmisje przemówienia, na własne uszy słyszą wiele kłamstw, nieprawdziwych oskarżeń, usprawiedliwień i sloganów. Denazyfikacja, wyzwolenie, bezpieczeństwo, demilitaryzacja, deeskalacja, neutralność, interes gospodarczy, racje polityczne… Wielkie słowa, które w istocie nie znaczą nic. Wypowiadane są przed kamerami po to, by umyć ręce, by się usprawiedliwić. Zrzucić z siebie odpowiedzialność za zło, którego się dokonuje.. Za chwilę ciężki krzyż przyciśnie wielu niewinnych i bezbronnych w naszym kraju.
Dobry Jezu, to pycha i niezdrowe ambicje sprowadziły na nasz kraj to cierpienie. Prosimy Cię w tej stacji o nawrócenie dla rządzących Rosją oraz o łaskę uwolnienia od pychy dla nas samych…

Stacja II Jezus bierze krzyż na swoje ramiona.
Poniżenie, ból, cierpienie, męka, śmierć – to nie jest nigdy coś na co człowiek czeka. Najczęściej robimy wszystko co możliwe, żeby tego uniknąć. Sam Jezus przecież modli się do Ojca: „Jeśli to możliwe oddal ode mnie ten kielich”. Są jednak rzeczy, które nie zależą od nas. Rzeczy na które nie mamy żadnego wpływu. Jedną z takich rzeczy jest z pewnością okrucieństwo wojny. Jezus podniósł swój krzyż, żeby pokazać miłość do człowieka. Tak wielu mężczyzn i kobiet w naszym kraju także podnosi codziennie swoje krzyże aby ryzykując cierpieniem, kalectwem i przede wszystkich własnym życiem w walce na froncie pokazać miłość do swojej ojczyzny i do swoich bliskich.
Panie Jezu prosimy Cię w tej stacji o opiekę i bezpieczny powrót do domu dla wszystkich żołnierzy broniących naszej Ojczyzny…

 Stacja III Pierwszy upadek.
W trakcie drogi krzyżowej Jezus upada. Po ludzku nie wystarcza mu siły. Różne są jednak upadki w życiu człowieka. Najtrudniejszy do zaakceptowania jest chyba upadek samego człowieczeństwa. Niestety tak wiele możemy ich zobaczyć dziś na ulicach wielu miast w naszym kraju.  Takim upadkiem człowieczeństwa jest z pewnością każde zbombardowane czy ostrzelane przedszkole, szkoła, porodówka czy szpital. Wyraźnym upadkiem człowieczeństwa jest każdy zniszczony dom czy blok mieszkalny. Bolesnym upadkiem człowieczeństwa jest każde bestialsko zrównane z ziemią miasto czy miejscowość…
Panie Jezu prosimy Cię w tej stacji o siłę dla tych, którzy w tej wojnie stracili wszystko…

Stacja IV Pan Jezus spotyka swoją Matkę.
Spotkanie Jezusa i Maryi na Kalwarii to jedno z najtrudniejszych wydarzeń w ich życiu. Nieopisany ból serca Matki patrzącej na swoje dziecko idące na śmierć ale i ból serca dziecka widzącego łzy i rozdarte serce swojej matki. Panie Jezu tak wiele matek żegna dziś w naszym kraju swoich synów powołanych do armii, tak wiele żon i dzieci żegna się dziś ze swoimi mężami i ojcami wyjeżdżającymi na front. Widzimy tak wielu uchodźców opuszczających bliskich, tak wiele rozłączonych rodzin. Morze wypłakanych łez, wiele nieprzespanych nocy, nieustanne zamartwianie się o bezpieczeństwo bliskich to szara rzeczywistość tak wielu ludzi i rodzin…
Panie Jezu w tej stacji prosimy Cię o ukojenie dla wszystkich przeżywających dziś rozstania ze swoimi bliskimi.

Stacja V Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż.
Szymon z Cyreny wracał od swoich spraw, chciał odpocząć, miał swoje plany swoje zajęcia. Nie chciał pomagać bo miał dużo swoich problemów i spraw. Na naszej drodze też dostrzeżemy wielu takich „Szymonów”. Już nie Szymonów z Cyreny, lecz z USA, Niemiec, Francji czy innych krajów. Szymonów, którzy w pierwszych dniach agresji jeszcze nie rozumieli powagi sytuacji. Może zależało im bardziej na spokoju, na dobrobycie swoich krajów, na interesie firm mniejszych czy większych, ale mimo początkowego oporu w końcu pomogli. Wielu poświęciło naprawdę wiele. Nałożone sankcje to często poważna strata, która odbija się gospodarkach całych krajów.
Panie Jezu w tej stacji chcemy z wdzięcznością modlić się za wszystkie kraje, które włączyły się w pomoc naszej Ojczyźnie…

Stacja VI Święta Weronika ociera twarz Jezusowi.
Na drodze krzyżowej Jezusa pojawiła się ta, która nie zważając na nic chciała ulżyć w cierpieniu. Bardzo często na drodze krzyżowej, która rozgrywa się dziś w naszym kraju pojawia się ta sama święta Weronika. Ta, która razem z niezliczoną liczbą wolontariuszy ociera zapłakane twarze uchodźców na granicach i na dworcach w Polsce i innych krajach Europy. Spotykamy ją często z ratownikami, strażakami i zwykłymi ludźmi, jak spod gruzów wyciąga rannych, ryzykując własnym życiem. Jest obecna w naszym kraju i poza granicami Ukrainy, w wielu domach, które z troską przyjęły potrzebujących. Jest także w sercach osób, które często z niewielkiej emerytury kupiły konserwy, ryż czy lekarstwa, żeby wspomóc organizowaną zbiórkę żywności dla uchodźców czy wojska.
Panie Jezu naucz nas w tej stacji dostrzegać potrzeby drugiego człowieka.

Stacja VII Drugi upadek.
Każdy upadek to dodatkowa utrata siły. Człowiek upadając męczy się jeszcze bardziej i często tak jak Jezus upada ponownie. Niestety tak działa każda ludzka słabość nie tylko ta fizyczna. Przekraczając raz granice grzechu często pojawia się i drugi upadek i kolejne. Tak jest również z upadkiem człowieczeństwa. Człowiek staczając się w dół okazuje się zdolny do coraz większego zła, niekiedy nawet to bestialstwa. Ten upadek i upodlenie posuwa człowieka nawet do niewyobrażalnego barbarzyństwa. Spójrzmy przez chwilę na oblężone miasta, na Mariupol gdzie od kilku tygodni nie ma jedzenia ani wody do picia. Zobaczmy ostrzeliwaną pomoc humanitarną, która nie może dotrzeć do potrzebujących, zobaczmy umierających rannych, do których nie mogą dotrzeć służby ratownicze, zobaczmy ostrzeliwane kolumny kobiet i dzieci, które próbują ewakuować się z tego piekła.
Panie Jezu w tej stacji chcemy modlić się o opamiętanie i nawrócenie wszystkich oprawców.

Stacja VIII Płaczące niewiasty.
Niestety bo obu stronach konfliktu są setki tysięcy płaczących kobiet. Tych, które straciły ojców, mężów, synów czy braci, tych które straciły swój dobytek, tych, które tymczasowo straciły swoją ojczyznę, tych, które płaczą nad bezpieczeństwem i przyszłością swoich dzieci. Pan Jezus pocieszył kobiety, które spotkał na swojej drodze krzyżowej ale i dziś chce być pocieszeniem dla wszystkich płaczących.
Módlmy się w tej stacji o wiarę dla nas i dla naszego narodu abyśmy potrafili odnaleźć w sobie nadzieję, która zawsze wypływa ze spotkania z Panem Bogiem.

Stacja IX Trzeci upadek.
Im dłużej trwa droga, im bliżej szczytu tym bardziej bolesne upadki. Życie bez Boga w ciągłym grzechu może zabić sumienie pozwalając człowiekowi na popełnienie najgorszych, niewyobrażalnych zbrodni. Brutalnie gwałcone kobiety i dziewczynki, tortury, bicie i znęcanie się nad bezbronnymi, rozstrzeliwanie cywili na ulicach, morderstwa strzałem w tył głowy do tego może doprowadzić życie bez Boga i bez wartości.
Panie Jezu modlimy się w tej stacji za wszystkie wykorzystane kobiety i dziewczęta oraz za wszystkich, którzy są torturowani i nad którymi znęcają się oprawcy.

Stacja X Obnażenie z szat.
Obnażenie z szat to przede wszystkim odebranie człowiekowi godności. Ludzka nagość zostaje wystawiona na pośmiewisko. Człowiekowi nie pozostaje wtedy już nic. Nawet ludzka godność. Niestety wiele i takich sytuacje zobaczymy dziś na naszej drodze. Odarcie z szaty godności dostrzeżemy w osobach kolaborantów, zdrajców, złodziei i tych, którzy wykorzystują ludzką tragedię dla swoich korzyści. Kryzysem naszej godności jest być może także nasz brak zaangażowania. Brak chęci niesienia pomocy.
Módlmy się w tej stacji o opamiętanie dla wszystkich, którzy sprzedając swoje wartości pracując na rzecz okupanta…

Stacja XI Pan Jezus przybity do krzyża.
Krzyż to narzędzie męki, znak pohańbienia. Dopiero Jezus poprzez swoją niewinną śmierć zmienia krzyż w symbol zbawienia. Niezwykłe, że Zbawiciel przybity do krzyża nie szuka zemsty, nie wykrzykuje słów obelgi pod adresem tych, którzy mu to zrobili. Jedyne z ostatnich słów, które wypowie umierając na krzyżu brzmią: „Ojcze przebacz im..”
Módlmy się w tej stacji abyśmy w Bogu potrafili znaleźć siły do przebaczenia wszystkich krzywd.

Stacja XII Pan Jezus umiera na krzyżu.
Śmierć jest zawsze trudnym doświadczeniem. Często paraliżuje nas sama myśl o umieraniu. W naszej wierze szukamy pociechy i nadziei, która nada sens umieraniu. Śmierć Jezusa nie była bezowocna, nie była bezsensowna. Ta śmierć przyniosła nadzieje. Największa przegrana Ukrainy nastąpi, kiedy bezowocną uczynimy śmierć tak wielu tysięcy naszych braci i sióstr, którzy zginęli w obronie kraju, czy w trakcie brutalnych ostrzałów miast naszej ojczyzny.
Módlmy się w tej stacji abyśmy potrafili uszanować krew, która nieustannie rozlewa się na ulicach naszego kraju i nauczyli się poświęcenia dla Ojczyzny i bliźniego oraz bezinteresownej pracy dla wspólnego dobra.

Stacja XIII Pan Jezus zdjęty z krzyża i złożony w ramiona Matki.
Zbyt dużo martwych, okaleczonych ciał spoczywa dziś na piersiach bolejących matek. Zbyt wiele ludzkich zwłok spoczywa dziś pod gruzami zawalonych budynków, na ulicach, porozrzucanych w obszarach walk. W swoich objęciach trzyma tych poległych jedynie rodzinna, ojczysta ziemia na której przyszli na świat i która dotąd ich karmiła.
Błagajmy dobrego Boga w tej stacji o zaprzestanie rozlewu krwi i o pokój w naszej ojczyźnie.

Stacja XIV Pan Jezus złożony do grobu.
Kiedyś nowy pusty grób wykuty w skale dziś zbiorowe mogiły Mariupola, Charkowa, Irpienia Buczy i tak wielu innych miast naszego kraju. Płytkie groby na podwórzach domów czy na pobliskich placach zabaw. A jak wiele ciał czeka jeszcze na pochówek…
Panie Jezu prosimy cię w tej stacji o życie wieczne dla wszystkich, którzy zginęli w naszym kraju.

Droga krzyżowa Ukrainy nie kończy się w tym miejscu. Nie kończy się ale nie dlatego, że na zakończenie wojny musimy jeszcze poczekać. I nie dlatego, że na Majdanie w Kijowie nie wzleciały jeszcze białe gołębie pokoju. Ona nie może się tu skończyć, bo Jezusowa droga krzyżowa nie kończy się na grobie. Mrok Wielkiego Tygodnia był po to, żeby zwiastować światło Poranka Wielkanocnego. Na Ukrainie widać już pierwsze blaski słońca. Każda szczera spowiedź często po wielu latach to promień nadziei. Każdy kościół czy cerkiew, gdzie w powszedni dzień na modlitwie o pokój gromadzi się wielu ludzi to powód do radości. Wszystkie ludzkie gesty życzliwości i pomocy rozświetlają dziś niebo nad Ukrainą bardziej niż nocne pożary wywołane bombardowaniem. Ta dobroć pozwala nam wierzyć, że gehenna wojny kiedyś się skończy, a popękana, spalona ziemia zrodzi plon pokoju, wiary i miłości.

loading
×